Opis
Rok 1893. Dwaj Francuzi, młody chłopiec Jean de Kermor i sierżant Martial, płyną w górę rzeki Orinoko. Celem ich podróży jest odnalezienie pułkownika de Kermor, ojca Jeana, od czternastu lat tajemniczo zaginionego w Wenezueli. Po drodze spotykają rodaków wysłanych w misji w te rejony: badacza Jacques’a Hellocha i botanika, Germaina Paterne’a. Od tej chwili będą podążać razem. Żegluga po Orinoko nie należy do łatwych, gdyż liczne bystrzyny i katarakty zmuszają przewoźników do uciążliwych holowań łodzi, a jednocześnie trzeba odpierać ataki Indian. Przy nagłym ataku szkwału, kiedy pirogi mają zostać wyrzucone na brzeg, Jean wypada za burtę i unika pewnej śmierci tylko dzięki Jacques’owi Hellochowi, który odholowuje go na brzeg. Wkrótce badacz odkrywa, że Jean jest w gruncie rzeczy kobietą… Jeanne, na okres wyprawy przebraną za chłopca. Nieco później Jeanne opowiada Hellochowi i Paterne’owi, że kiedy miała zaledwie kilka miesięcy, została uratowana jako jedna z nielicznych pozostałych przy życiu w katastrofie statku, w której zginęła jej matka. Adoptowana przez kolonistów z Hawany, dopiero znacznie później dowiedziała się o swoim pochodzeniu. W tym czasie jej ojciec, zrozpaczony po zniknięciu dwu ukochanych istot, zaoferował połowę swej fortuny sierżantowi Martialowi – jego towarzyszowi broni – i wyjechał w nieznanym kierunku. Jeanne, dowiedziawszy się, że pułkownika widziano w Wenezueli, przedsięwzięła kroki, o których wcześniej wspomnieliśmy. Podróż trwa dalej i powoli sympatia, jaką Helloch odczuwa do Jeanne zmienia się w dużo głębsze uczucie. Pewien człowiek, nazywający się Jorrès, najmuje się jako marynarz na pokład jednej z szalup, ale jego dwuznaczna postawa natychmiast budzi nieufność podróżników. Płynąc w górę rzeki ku Santa Juana, misji założonej przez ojca Esperante, księdza w całości oddanemu tubylczej ludności. Ale po okolicznych włóczy się banda rabusiów, dowodzona przez Alfaniza, zbiega z Kajenny; Otóż ten człowiek dwadzieścia lat wcześniej został skazany na ciężkie więzienie po zeznaniach pułkownika de Kermora. Dziwacznym zbiegiem okoliczności Jorrès opuszcza załogę i już nie pojawia się ponownie. Mała gromadka, która teraz posuwa się pieszo, wpada w zasadzkę przygotowaną przez rabusiów. Jorrès, ich szef, który jest nie kimś innym, jak galernikiem Alfanizem, odkrywa swą prawdziwą tożsamość więźniom. Jednak ojciec Esperante uprzedzony na czas, przybywa z milicją z misji i po krótkiej walce wyzwala podróżników. Znalazłszy się twarzą w twarz z Alfanizem, oznajmia mu, że jest byłym pułkownikiem de Kermorem; bandyta zamierza strzelić do Jeanne i misjonarz jest zmuszony go zabić. Wreszcie ojciec i córka mogą połączyć się, uściskać… Kilka tygodni później, stary oficer poświęci małżeństwo Jeanne z Jakiem Hellochem, zanim jeszcze powrócą do Europy.