Opis
W pewnej epoce – bliżej nieokreślonej – Amerykanie odkryli muzykę kameralną i oszaleli na jej punkcie. Wykorzystując tę modę, francuscy artyści tworzący Koncertujący Kwartet odbyli tournée po Stanach Zjednoczonych. Pozbawieni po wypadku swojego pojazdu, Yvernès, Frascolin, Pinchinat i Zorn zostają uratowani przez uprzejmy Calistusa Munbara, który oferuje im gościnę w nieznanym mieście.
Wspaniale potraktowani, zbyt późno zdają sobie sprawę, że miasto, o którym mowa (Mil-liard City) jest zbudowane na ogromnej sztucznej wyspie „Standard Island”, i że znajdują się na środku Oceanu Spokojnego. Pływająca wyspa, składająca się z niezliczonych stalowych kesonów połączonych w całość i pokrytych warstwą ziemi, jest napędzana potężnymi moto-rami i spokojnie przewozi grupę miliarderów spragnionych zmiany otoczenia.
Bez zbędnych ceregieli czwórka muzyków zgadza się zostać na pokładzie w zamian za wspaniały kontrakt i perspektywę czarującej podróży. „Standard Island” odwiedza kolejno archipelagi Hawajów, Markizów, Towarzystwa i Samoa, a kwartet szybko przyzwyczaja się do tego życia w luksusie i przyjemności.
Niestety atak malajskich piratów psuje tę idylliczną podróż, a Milliardersi są zszokowani, gdy odkrywają krew i przemoc. Po śmierci gubernatora o władzę walczy dwóch kandydatów: jeden z nich jest protestantem i niekwestionowanym przywódcą Prawobordzistów, drugi jest katolikiem i ogłasza się przywódcą Lewobordzistów. Nie mogąc ze sobą współpracować, po-pychają „Standard Island” w przeciwnych kierunkach. Konstrukcja statku, poddana przeciw-stawnym siłom pędników, deformuje się i pęka, a cyklon dopełni dzieła rozpadnięcia „Klejno-tu Pacyfiku”. Ci, którzy przeżyją, będą dryfować na nielicznych nienaruszonych fragmentach, które wciąż unoszą się na wodzie. Ta katastrofa będzie miała wpływ na pogodzenie wrogich rodzin i ich zwolenników; nie bez trudności wylądują oni w końcu w Nowej Zelandii. Koncer-tujący Kwartet wznowi przerwane amerykańskie tournée, ku uciesze melomanów, którzy od jedenastu miesięcy z niecierpliwością czekali na jego przyjazd.